PRZEPRASZAM...
Wiem, że ,,troszkę" ostatnio zaniedbałam mojego bloga. Mam nadzieję, że mnie jeszcze nie opuściliście. Ale już na pewno do Was wracam! Wiadomo szkoła i te sprawy.. :( No i jeszcze jestem tak pochłonięta pisaniem z Moniką,że nie miałam czasu aby jeszcze tu zaglądac. Jednak jeszcze są osoby, które chcą dalszy ciąg i robię to dla Was! Haha widzicie jakie poświęcenie! No a teraz łapcie przed rozdziałem fotkę One Direction
*Sara*
Bałam się tego gościa...Szkoda, że Niall ma takiego kolegę. A czemu ja się w ogóle dziwię? Ja mam zawsze pod górkę. Przetańczyłam z nim jeszcze parę tańców. Nie mogłam znieść wzroku Harry'ego, który nie odstępował mnie na krok. Gdy blondyn poszedł do toalety, poczułam się zagrożona. Pod wpływem impulsu czym prędzej stamtąd wyszłam. Poszłam prosto do domu płacząc. Nie wiem dlaczego to robiłam, ale ja nie chcę się oddalić od niego. Przypomina mi Adama, o którym juz zaczęłam dzięki niemu pomału zapomnieć. Przypomniałam sobie, co mu obiecałam... Taaa jedyny. Przecież Niall to tylko przyjaciel, którego mogę stracić. Rozebrałam się, ubrałam piżamę i zasnęłam. Gdy się obudziłam, zobaczyłam smsa..Odpowiedziałam:
Tak...Właśnie tak odpisałam..Harry umiał zastraszyć. Oczywiście moja siostrzyczka jeszcze nie wróciła i chyba nie miała zamiaru. Ale po co?! Ma wspaniałego chłopaka o którym teraz mogę sobie pomarzyć. A ja go miałam i ... Chyba już go nie kocham. Przez całą niedzielę oglądałam sobie jakieś filmy i płakałam. Nawet się nie ubrałam, byłam cały czas w piżamie. Nazajutrz ubrałam się i poszłam do szkoły. Nigdzie nie widziałam uroczego blondyna i strasznego lokowatego. Na krok nie opuszczał mnie Jerome..Asia się śmiała i mówiła, że widzi świetnego kandydata na chłopaka. Estera mierzyła mnie jak zawsze. Przyszedł do niej jakiś chłopak. Okazało się, że ona ma chłopaka!! Jak on z nią wytrzymuje?! Szacun ogromny!
Tak było przez tydzień. Nie widziałam mojego kolegi, tęskniłam za nim bardzo. Ahhh...Jak on potrafił mnie rozśmieszać a teraz.... Nawet się nie odzywa! Moja noga była już w pełni sprawna. Pewnego dnia wpadł do nas Liam... A raczej do Ariany. Powiedział mi, że Niall jest na obozie i jutro wróci. Kazał mi nie rozpaczać. Zaśmiałam się. Powiedział:
-Ja wiem kiedy dziewczyna tęskni za chłopakiem...-powiedział gdy moja siostra poszła zrobić coś do picia
-Ale jaa..- nie dał mi dokończyć i powiedział:
-Wiem jak do siebie ciągniecie... Wiesz, że nasz przyjaciel nie był jeszcze tak szczęśliwy jak jest od czasu gdy się z tobą przyjaźni?
Zatkało mnie. Poszłam na górę.
*Niall*
Było mi przykro,że nie chciała się ze mną spotkać. Nawet nie wiem co zrobiłem źle...Czułem się przy niej tak swobodnie. Czułem, że możemy ze sobą porozmawiać dosłownie o wszystkim! Spakowałem się na obóz...Pojechałem tam razem z Harry'm, Zay'nem i Louisem. Cały czas o niej myślałem. Gdy dotarliśmy, od razu zaczęliśmy ostro trenować. Po treningu szliśmy do pokoju(bo mieliśmy wspólny, nie lubiliśmy się rozstawać. Jesteśmy jak bracia). Harry zaczął na nią narzekać :
-Wiesz Niall.....-zaczął - ja nic nie mam do twoich koleżanek ale z tą, z którą się teraz spotykasz to wiesz...
-Co wiesz?!- prawie zerwałem się na równe nogi...Chyba jej nie przeleciał
-Zrani cię wkrótce...Tylko to chciałem ci powiedzieć
Nic już nie mówiłem. Dlaczego on tak sądzi?! O dziwo, chłopacy go poparli. Tylko ja w to jakoś nie wierzę. Ona nie jest taka jak inne, które chcą abym był ich chłopakiem dla szpanu. Dla nich liczy się tylko mój wygląd, a nie to jaki jestem na prawdę. Ona mnie poznaje i widzę, że się ze mną dobrze bawi. Przecież nie jestem ślepy! Takie rzeczy się zauważa!! Kolejne dni jakoś mijały... Trener mnie chwalił, choć stałem się bardziej agresywny w grze... Nadszedł dzień odjazdu. Jechaliśmy autokarem*
*Harry*
Mam doskonały plan jak wybić mu tą lasię. Gdy wracaliśmy opowiedziałem o nim Louisowi, z którym siedziałem. Jego mina stała się przerażona i powiedział:
-Jak możesz! Wiesz, że najbardziej ucierpi na tym nasz biedaczek!
-Eeee tam... Przesadzasz! Każda na jego leci! Po co mu akurat ta?
-Bo może jest mu z nią dobrze?
-Z nią? Nie rozśmieszaj mnie! To tylko złudzenie..
-No nie wiem Harry. Przemyśl jeszcze to, radzę ci
-Ja już to przemyślałem, stary! Tylko ty nie możesz mi w tym pomóc... To by było za proste
Louis mówił jeszcze coś do mnie ale ja go nie słuchałem. Mój plan był zbyt doskonały i idealny. Tylko dla tej suki z tragicznymi skutkami... Nie trzeba było mi odmawiać. Teraz tego pożałuje i zapamięta to do końca swojego zasranego życia!
*Sara*
Obudziłam się dość wcześnie bo już o 6 i zaczęłam się szykować. Chciałam wywrzeć na nim jak największe wrażenie. Ubrałam błękitny top, do tego założyłam kremową, rozkloszowaną spódniczkę. Zaczęłam wybierać dodatki...Hmmm..Założyłam łańcuszek z serduszkiem i pomalowałam jeszcze moje paznokcie na błękitno. Rozczesałam włosy i swobodnie je opuściłam na ramiona. Zrobiłam mocniejszy makijaż i pomalowałam usta błyszczykiem. Zabrałam moją torbę i zeszłam na dół. Zjadłam szybko coś i ubrałam baleriny. Wyszłam z domu. Liam mi powiedział, że chłopcy mają podjechać pod szkołę o ok.8... Nie obchodził mnie już Harry.. Liczył się tylko on.. Czekałam na nich chyba z jakies 30 minut i w końcu zobaczyłam ich autobus. Zatrzymał się. Zaczęli wysiadać. Było ich dość sporo. Wypatrywałam słodkiego blondyna. Gdy wyszedł, moje serce szybciej zabiło...Uśmiechnął się promiennie i kazał mi czekać aż zabierze swoją torbę. Spojrzał się na mnie mój prześladowca..Zmierzył mnie od góry do dołu. Wkrótce był już przy mnie Niall. Staliśmy, że tak powiem jak idioci wpatrzeni w siebie jak w obrazek. Ja powinnam go przeprosić za tą imprezę i za spotkanie. Powiedziałam niepewnie:
-Przepraszam za tamto...Miałam jakieś gorsze dni..-nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, a ten przytulił mnie do siebie, rzucając przy tym swoją torbę na trawnik.
-Tęskniłem za naszymi wygłupami- powiedział
-Ja też... No i.. Może jutro wybierzemy się gdzieś razem?-w tej chwili zawibrował mi telefon. Nie zwróciłam na to zupełnie uwagi...
Jeszcze raz przepraszam ;(
Obiecuję, że będę sumienna! No i jedna osoba mnie przypilnuje... Na pewno to zadziała, bo ma taki na mnie wpływ..
Asia- komentarz koniecznie po takiej przerwie!
Moniś mi obiecała, ale i tak się boję, że się jej nie spodoba..
Proszę Was, jeśli macie jakieś uwagi, zastrzeżenia to napiszcie mi o tym! Postaram się je poprawic...
Mam nadzieję, że nie jesteście źli...
Podoba Wam się jak piszę z perspektyw głównych bohaterów? Napiszcie mi w kom...
Obiecuję, że będę sumienna! No i jedna osoba mnie przypilnuje... Na pewno to zadziała, bo ma taki na mnie wpływ..
Asia- komentarz koniecznie po takiej przerwie!
Moniś mi obiecała, ale i tak się boję, że się jej nie spodoba..
Proszę Was, jeśli macie jakieś uwagi, zastrzeżenia to napiszcie mi o tym! Postaram się je poprawic...
Mam nadzieję, że nie jesteście źli...
Podoba Wam się jak piszę z perspektyw głównych bohaterów? Napiszcie mi w kom...
Proszę, jeśli czytacie mojego bloga, zostawcie po sobie miły ślad w postaci komentarza :)